Witam serdecznie z barcelony wrocilam ponad tydzien temu, pobyt udany pogoda dopisala. Niestety poza malymi sprawami finansowymi a mianowicie La Rambla i kieszonkowcy. zostalismy okradzeni mimo ze pilowalismy torebek tudziez plecakow jak oka w glowie. Dopiero pod Krzysztofem Kolumbem zorientowalismy sie ze nie mamy saszetek z pieniazkami.
Za glupote niestety trzeba zaplacic, ale do zeczy. Pozniej nie mielismy czasu z kupieniem pamiatek. tylko zdazylam na lotnisku za koncowke pieniazkow.
Bylabym wdzieczna gdyby ktos przeslalby mi dosłownie 5 pamiatek ( zawsze kupuje magnesy na lodówke) widzialam ze kosztowaly ok 4-5 euro.
Poniose koszty wysyłki moge przelac pieniazki na konto , pomoze ktos?
Bede wdzieczna
pozdrawiam